Rosja kontynuuje działania hybrydowe przeciwko Zachodowi
W czwartek w wypowiedzi zamieszczonej na X pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP zaznaczył, że działania Moskwy wymagają reakcji Zachodu, inaczej imperializm rosyjski może wkrótce zagrozić bezpośrednio NATO.
"Bez zatrzymania rosyjskiego imperializmu, bez pokonania Rosji przez Ukraińców, trudno myśleć o bezpiecznej Europie na lata" - stwierdził Żaryn.
W dwuminutowym komentarzu wideo minister w KPRM powiedział, że Kreml nadal wykorzystuje metody hybrydowe, by naciskać na Zachód.
"Z jednej strony kontynuowana jest operacja hybrydowa na granicy polsko-białoruskiej. Widzimy wciąż agresywne ataki na nasza granicę, patrole i żołnierzy" - stwierdził.
W ocenie zastępcy ministra koordynatora służb specjalnych ta operacja hybrydowa będzie trwała, bowiem jest szerszym planem destabilizowania Europy, a w szczególności krajów NATO.
"Widzimy wyraźnie, że Rosja i Białoruś szukają zwiększonego natężenia ruchu migracyjnego, po to, by jeszcze mocniej destabilizować Litwę, Łotwę i Polskę" - powiedział.
"To jest działanie, które jest obliczone na prowadzenie szerszych działań imperialnych Federacji Rosyjskiej i wymuszenie realizacji rosyjskich żądań i interesów" - dodał Żaryn w czwartkowym nagraniu.
Wskazał, że z drugiej strony widzimy, iż Rosja zwiększa presję psychologiczną wywieraną na Zachód, która dotyczy już bezpośrednio wojny prowadzonej na Ukrainie.
"Kreml próbuje wymusić zgodę na negocjacje i zamrożenie konfliktu, co oznaczałoby de facto zaakceptowanie rosyjskiej agresji, oraz rosyjskiej okupacji ziem ukraińskich" - podkreślił.
Dodał, że Rosja liczy na to, iż zyska czas mrożąc front po to, żeby odbudować swoje siły, "żeby jeszcze mocniej indoktrynować swoje społeczeństwo i wrócić do polityki agresji przeciwko Ukrainie - a być może również przeciwko innym państwom".
Według niego Zachód musi pozostać zjednoczony. "Zachód musi popierać Ukrainę i wspierać ją w tej walce obronnej, bo to jest w interesie wszystkich państw NATO, a w szczególności wschodniej flanki NATO" - zaznaczył sekretarz stanu w KPRM.
"Rosja odbudowana, Rosja wzmocniona, może zagrozić już nie tylko Ukrainie ponownym atakiem, ale też wschodniej flance NATO i całemu Sojuszowi. Bez zatrzymania rosyjskiego imperializmu, bez pokonania Rosji przez Ukraińców, trudno myśleć o bezpiecznej Europie na lata" - stwierdził pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Czwartek to 617. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ jann/