Kwiatkowski zakończył Tour de France i szykuje się na igrzyska. To była niezła jazda
Ciężko przełknąć ten końcowy wynik, bo dałem z siebie sto procent. To jeden z tych dni na Tourze, gdzie emocje są miażdżące. Dorosły człowiek, a płacze jak dziecko. Gratulacje dla Victora Campenaertsa – napisał wtedy Polak w mediach społecznościowych.
Bez wątpienia jednak Kwiatkowski, który nie był jedynym polskim akcentem w trakcie tegorocznego Tour de France – oficjalnym partnerem wyścigu była przecież znana polska marka, Grupa InPost – nie ma powodu do niezadowolenia, bo zaprezentował się w wielu momentach Tour de France z dobrej strony – kilka razy próbował zabierać się w ucieczkach i mocno atakował. Trzeba też pamiętać, że to był już dziesiąty start „Kwiato” w najsłynniejszym wyścigu świata.
Polak jest przekonany, że dzięki temu, iż biało-czerwoni potrafią z dobrej strony pokazać się w peletonach najważniejszych wyścigów świata – on, Rafał Majka, czy choćby Katarzyna Niewiadoma wśród kobiet – coraz więcej ludzi chętniej wsiada na rower, choćby po to, by pojeździć rekreacyjnie, ale nie tylko.
W trakcie Tour de France miłośnicy jeżdżenia na rowerze mogli brać udział w niezwykłej aktywności Tour de InPost.Mamy w Polsce coraz lepszą infrastrukturę, wiele miast inwestuje w nowoczesne ścieżki rowerowe, dostrzegając że rower to zdrowy i ekologiczny środek transportu. Moim zdaniem to jest właśnie nasza przyszłość. Wokół kolarstwa powstaje wiele fajnych rozwiązań mobilnych, które zachęcają do jazdy na rowerze. Mnóstwo jest inicjatyw, które pozwalają łączyć się w grupach, dzielić się swoimi przeżyciami – mówi Kwiatkowski.
Fajnie, że są takie akcje społeczne, które motywują ludzi – dodaje zawodnik, który za kilka tygodni w Paryżu wystartuje już w swoich czwartych igrzyskach olimpijskich.
Ścieżka w kolarstwie nie jest jasna i łatwa do wytyczenia. Widzimy w naszym kraju osoby z wielkim potencjałem, ale młodzi ludzie potrzebują dużo wytrwałości i cierpliwości, zanim uda się im przejść na zawodowstwo.
Kolarze szosowi w Paryżu zaprezentują się kibicom już w sobotę, 27 lipca, podczas jazdy indywidualnej na czas. Wyścig ze startu wspólnego z kolei zaplanowany jest na 3 sierpnia.