Kurator oświaty prosi, aby w szkołach pojawiły się portrety Jana Pawła II
"Zwracam się do Państwa z prośbą, aby we wszystkich przedszkolach, szkołach, placówkach na widocznych miejscach pojawił się portret Jana Pawła II. Niech Jego dobra twarz wita młodych ludzi, pracowników i gości. Bądźmy ludźmi honoru. Budujmy wspólnotę odważnych obrońców Wielkiego Polaka" – napisała Barbara Nowak w apelu do dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów. Treść tekstu jest na stronie internetowej krakowskiego kuratorium oświaty.
Jak oceniła B. Nowak, nieprzerwanie trwa atak na system wartości leżących u podstaw cywilizacji chrześcijańskiej. A w ostatnich miesiącach – zdaniem kurator – "prowadzona jest szczególnie podła kampania szkalowania naszego Wielkiego Rodaka – Świętego Jana Pawła II – Człowieka, który swoją moralną siłą, ogromną wiedzą oraz głęboką wiarą zadziwiał podczas swojego pontyfikatu cały świat, a nie tylko wyznawców religii chrześcijańskiej".
Małopolska kurator podkreśliła, że to zdecydowana postawa i działania Jana Pawła II pozwoliły Polsce zrzucić jarzmo totalitarnego ustroju komunistycznego i odzyskać godność również innym uciskanym narodom.
"Preparowane dziś +dowody+ przeciwko Janowi Pawłowi II są cynicznym kłamstwem obliczonym na zniszczenie autorytetu Świętego" – napisała małopolska kurator apelując, aby tak jak kiedyś papież upomniał się o naród, walczyć dziś o "przekaz Prawdy Jego Osoby i dzieł". "Stańmy przy Nim tak, jak On stanął przy nas" – podsumowała Barbara Nowak.
Reportaż Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3" jest na temat tego, co papież Jan Paweł II miał wiedzieć o przypadkach pedofilii wśród księży. W filmie opisane zostały przypadki księży Bolesława Sadusia, Eugeniusza Surgenta i Józefa Loranca oraz reakcja na nie ówczesnego metropolity krakowskiego kard. Karola Wojtyły. W reportażu pojawiły się również wypowiedzi holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka, autora książki "Maxima Culpa. Co kościół ukrywa o Janie Pawle II".
W związku ze sprawą komunikat wydała w piątek archidiecezja krakowska. Podkreśliła w nim m.in., że w aktach kurii nie "nie natrafiono na żaden dokument mogący poświadczyć prawdziwość ciężkich zarzutów stawianych obecnie niektórym hierarchom Kościoła w Krakowie". Według archidiecezji, brak takich akt nie jest "ostatecznym werdyktem", ale ma "z pewnością większą wartość, niż tzw. dowody w postaci fragmentów akt tworzonych na potrzeby zbrodniczego aparatu komunistycznej władzy, znajdujących się w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej". (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ akub/