Rozpoczyna się kampania Stop agresji wobec ratowników
Przeszkolonych zostanie prawie 1,4 tys. ratowników medycznych pracujących w zespołach ratownictwa. Powstaną także materiały filmowe, w których ratownicy opowiedzą historie z życia wzięte, pokazujące trudne i niebezpieczne sytuacje, z jakimi spotykają się podczas wykonywania obowiązków – poinformował inicjator projektu wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
„Nie ma naszej zgody na agresję wobec ratowników medycznych” – podkreślił na środowym briefingu wojewoda.
Szkolenia realizowane będą we współpracy z policją i służbą więzienną. Będą polegać nie tylko na nauce samoobrony, ale też na tym, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach powodowanych przez pacjentów zarówno w ambulansie, jak i poza nim. Szkolenia mają mieć charakter praktyczny i teoretyczny.
Małopolska policja rozpocznie cykl takich szkoleń 31 marca. Potrwają one do końca roku. Warsztaty w jednostkach garnizonu poprowadzą doświadczeni instruktorzy technik i taktyki interwencji.
Tylko w 2024 r. ratownicy medyczni 38 razy zwracali się do policji o pomoc. Od początku tego roku – sześć razy.
„Wiele razy my, policjanci, zwracaliśmy się do ratowników medycznych, żeby wspólnie z nami pomagali osobom, które po zażyciu środków odurzających potrzebują pomocy i które następnie bardzo ostro reagują, (…) że potrzeba umiejętności związanych z opanowaniem takiego człowieka” – powiedział komendant małopolskiej policji insp. Artur Bednarek.
Zastępca dyrektora ds. medycznych 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie płk lek. Marian Król zwrócił uwagę, że nie ma dnia, aby zespół medyczno-pielęgniarski tej placówki nie musiał mierzyć się z przemocą słowną lub fizyczną ze strony pacjentów. Przeciwdziałanie agresji wobec pracowników szpitalnych oddziałów ratunkowych to dzisiaj – jak ocenił – jedno z najważniejszych wyzwań dla szpitali. Dodał, że agresja wobec personelu SOR wzrosła po tym, jak Szpital Uniwersytecki przeniósł siedzibę z centrum Krakowa, a osoby z centrum miasta, w tym wielu turystów, przejął SOR szpitala wojskowego.
Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Piotr Dymon ocenił, że z powodu wzrostu liczby ataków na ratowników rozwiązania muszą być systemowe i muszą obejmować zmiany prawne, np. nieuchronność i dotkliwość kary. Także sądy w takich sprawach muszą pracować szybciej.
Prokuratura Krajowa przekazała ratownikom informację o rozpoczęciu prac legislacyjnych w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących kar w przypadku narażenia na utratę życia lub zdrowia funkcjonariuszy publicznych.
Beata Kołodziej (PAP)
bko/ joz/
